Najlepszy film z serii "Szklana pułapka", najlepszy scenarisz i gra aktorów ( w szczególności Jeremy Irons i Samuel L. Jackson)

W tej części "Szklanej pułapki" brak jest trochę rodzinnych motywów działania Johna McClane'a i to jest dużym minusem. Akcja jest szybka i interesująca, ale chwilami zbyt mocno nasycona efektami specjalnymi, co niestety zmienia ją na nieco nużącą i oklepaną! Przykry, ale prawdziwy fakt: Z dobrego filmu nie można...

jak tak są chronione depozyty złota wielu państw w środku Manhatanu to łapmy się za kieszenie, leprzy od 2 ale nie rewelacja.

Już na DVD. Trzeba będzie sobie popatrzeć, jak to wygląda w cyfrówce.

John McClane zgorzkniał, troszkę chyba się zestarzał, ale nadal potrafi skopać tyłki szwarccharakterom :-))

Szczerze powiedziawszy to nie spodziewałam się, że trzecia część jakiegokolwiek filmu może być tak dobra. Film jest ciekawy, trzyma w napięciu, momentami naprawdę zabawny. Poziom całego filmu podnoszą dwaj aktorzy: Jeremy Irons (ze swoim niesamowitym głosem) i Samuel L. Jackson (potrafiący rozbawić każdego).

No cóż ten film głównie ratuje Samuel L. Jackson. Ale i tak jest lepszy od 2. Jackson i Willis tworzą parę trochę na wzór Gibsona i Glovera z Zabójczej broni. Ale jest OK. Tylko polski tytuł znów daje dużo do myślenia. Gdzie ta szklana pułapka. Ale może w przyszłości tłumacze będą bardziej roztropni.

Osobiście uważam, że pierwsza część była prawdziwym kinem akcji w dobrym stylu. Prawidłowo zostały w niej wyważone wszystkie sceny, dialogi itd. Cześć trzecia, jest niestety gorsza od poprzedniej, drugiej części. Brakuje w niej oryginalności, widz na samym początku akcji wie do czego ona poprowadzi. Liczne ujęcia...

To chyba najbardziej komediowy film z całego cyklu, najbardziej zakręcony, Bruce ma do pomocy Jacksona, ale.... gdzieś umknął ten wigor i powoew świeżości. Chyba już gdzieś to widziałem, ale na pewno tak głośno się nie śmiałem !

niestety 3 czesc nie doruwnuje pierwowzorowi chociaz taka najgorsza to ona nie jest

Trzecia czesc, juz nie tak dobra jak poprzednie, Tym razem John McClane ma do pomocy czarnoskorego partnera. Nadal widowiskowe kino, ktore oglada sie z zapartych tchem.

Kto nie widział tego filmu niech żałuje!!!!!
Jest to majstersztyk kina akcji (i wogóle kina).Akcja w filmie dzieje się do końca, reżyser (chmała mu za ten film) trzyma nas w napięciu do samego końca; oglądając film nie sposób ominać jakąś scenę; nie można przewidzieć co się zaraz stanie; terrorysta niby już znaleziony,...

Najlepsza z tryptyku. Irons i Jackson są zaje... . Bruce jak zwykle świetny.

Rok 1995. Po fenomenalnej części pierwszej i całkiem udanej, choć specyficznej kontynuacji, przyszedł czas na trzecią odsłonę. Za kamerę wraca John McTiernan, spec. od kina akcji. Czuć różnice, inny i lepszy reżysersko, bardziej dopracowany technicznie od części drugiej, fajna też praca kamery. Sam film - nie jest...

Błędów dużo w filmie to fakt, no i oczywiście żałosna nakrętka w budce która doprowadziła do
miejsca ukrycia ciężarówek ze złotem. Bezsens.

Seria, która w drugiej odsłonie rozpoczęła zwrot w stronę efekciarskiego i niestety głupiego kina akcji(szczególnie końcowe sceny w samolocie), tutaj już całkowicie przechodzi na Ciemną Stronę Mocy i serwuje nam praktycznie to samo co poprzedniczki(jakaś grupka poważnych facetów, na czele, której stoi mistrz ciętej...

Dużo niewiarygodnych scen ale właśnie w tej konwencji o to chodzi bo tutaj nie chodzi o realizm a czystą rozrywkę oderwaną od rzeczywistości. Oczywiście kino akcji może być bardziej lub mniej realne , ten film zalicza się do drugiej kategorii i nie jest to wadą dla tych co rozumieją taką konwencję i ją akceptują. Ja...

Wygląda to jak film trochę z innej bajki, którego podczepiono pod markę. Dwójka była jednak mocno powiązana z jedynką. Trójka nie. Nie ma ni żony, ni innych postaci z dwóch pierwszych filmów. Do tego - za to co Bruce Willis nawyczyniał w obu poprzednich filmach - nie powinien być na dnie ale być ochroniarzem samego...

to tak jakby Artur Barciś miał grać Franza Mauera