Czyta Jarosław Łukomski - ten sam, który czytał tekst oryginalny na VHS i na TVP.. (Tylko tłumaczenie nie jest kinowe - znane też z TVP i wydania VHS, autorstwa śp. Tomasza Beksińskiego), ale jakieś zdecydowanie późniejsze - Polsatowe).
Z trzech wersji z Łukomskim tylko tą z TVN nazwać można "nieocenzurowaną" - prawie to samo co na TVP + w kilku miejscach ostre bluzgi. Wersja z Polsatu to już popłuczyny, tłumaczowi nawet się nie chciało tłumaczyć Jipikajej maderfaker i zostawili to bez tłumaczenia.