Solidna rozrywka ale to w gruncie rzeczy spokojnie można oglądać z całą rodzinką. Zdarzają się bluzgi ale brutalności to tu jest jak na lekarstwo.

Nie zabrakło jednak paru glupotek.
Najbardziej mnie chyba rozbawiła dwujęzyczność napastników, ot po prostu gadają losowo raz po angielsku a raz po niemiecku, miało by to sens gdyby np między sobą wyłącznie gadali po niemiecku ale nie. Choć zdaję sobie sprawę, że to uproszczenie typowo dla amerykańskiego widza aby podkreślić jakiej są narodowości ale też nie zmuszać do czytania napisów.
No dlaczego McClane pasuje buty tylko przy pierwszym terroryście? Potem uodporniły mu się stopy? Zabiera fajki itd ale butów po kolejnych trupach już nie pasuje xD